poniedziałek, 21 listopada 2016

Krem pod oczy - Ava Mustela recenzja

Oczy wyglądają na zdrowe, jeśli o nie dbamy. Tak samo jak dbamy o profilaktykę, regularnie wykonujemy badania, powinniśmy dbać o zdrową dietę. Żeby oczy wyglądały zdrowo i promiennie trzeba też zadbać o pozostałe ich elementy: powieki, rzęsy, brwi. I tutaj z pomocą przychodzi nam kosmetologia.

Mam problem z suchą skórą i widocznymi cieniami pod oczami. Ostatnio wybierając krem pod oczy trafiłam na taki oto krem:





Krem pod oczy Ava Mustela tłusty. Mimo, iż na pudełku jest napisane niezastąpiony od pokoleń, dotąd była to nieznana mi zupełnie firma. :) Seria ta produkowana jest od 1962 r.


Krem pod oczy Ava Mustela Tłusty

Jest to krem tłusty, polecany do pielęgnacji okolic oczu każdego typu cery, także wrażliwej. Producent zapewnia, że krem optymalnie natłuszcza i wygładza skórę, spłyca zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych. Na opakowaniu znajdziemy zapewnienie, że krem jest hipoalergiczny. Mnie nie uczulił na szczęście, uczulają mnie tylko kremy ze świetlikiem, więc o nich recenzji nie będzie :) 



Moja opinia 

Krem pod oczy Ava Mustela jest naprawdę tłusty. Pół godziny temu go nałożyłam na twarz, w tym samym czasie nakładałam olejek Biooil i olejek już się wchłonął, krem natomiast jeszcze nie. Po niektórych innych kremach miałam wrażenia, że podczas uśmiechu skóra jakby się marszczy - jest taka wysuszona. Tutaj jest gładka i dobrze nawilżona.
Myślę, że krem będzie wydajny.
Pod makijaż krem fajnie się sprawdza. Nie powodował ważenia się korektora, tylko korektor zawsze staram się przypudrować po nałożeniu.
Krem poza natłuszczeniem w zasadzie nie robi nic. Mam duże cienie pod oczami i na to on nie pomaga :( Ale też producent tego nie obiecywał. Mam 32 lata i jeszcze nie mam wyraźnych zmarszczek pod oczami, więc ciężko mi ocenić czy na to pomaga.
Ogólnie dla mnie poza natłuszczeniem nic nie robi.



Minusem kremu dla mnie jest jego zapach. Mnie on kojarzy się z tandetnymi kosmetykami sprzed 20 lat. Czuć to tylko podczas aplikacji, potem nie czuje już tego zapachu, więc da się przeżyć.

Krem pod oczy Ava Mustela - podsumowując

Plusy: naprawdę natłuszcza,
Minusy: zapach. 

Raczej nie kupię go ponownie. Będę szukała kolejnego, lepszego kremu, który nawilży, natłuści i zniweluje cienie. 

A wy próbowałyście tego produktu? Jakie macie o nim zdanie? 





13 komentarzy:

  1. co miesiąć planuję, że w końcu jakiś kupię.... do tej pory nei mam kremu pod oczy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja próbowałam tego kremu i byłam z niego zadowolona, niestety tak jak u Ciebie nie pomógł z cieniami pod oczami ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że jedynie natłuszcza... liczyłam właśnie na niwelowanie cieni, heh.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się znaleźć jakiś, który pomoże na cienie :)

      Usuń
  4. To zabawne, ale tyle staram się dbać o swoja buzie, używam różne peelingi, kremy, maski, ale oczy zawsze omijam he he i właściwie nie wiem dlaczego. Nawet żadnego kremu pod oczy nie kupiłam, a to ci psikus. Czas to zmienić! Pozdrawiam AK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skóra pod oczami szybko się starzeje. Lepiej też jakiś krem używać.

      Usuń
  5. cienie pod oczami to moja zmora :( szukam idealnego sposobu na ich pozbycie się, ale efekty marne... :(
    pozdrawiam
    www.zyciejakpomarancze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja kosmetyczka twierdzi, że mam płytko unaczynioną skórę. Chyba niewiele z tym da się zrobić.

      Usuń
  6. Tandetny kosmetyk sprzed 20 lat kojarzy mi się z zapachem kremu nivea... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji wypróbować :) Ale jak widze nie specjalnie cieszy się powodzeniem. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie miałam jeszcze kosmetyków Ava.

    OdpowiedzUsuń